­

Ciasto Bounty (paleo, vege, bezglutenowe)

by - 10 grudnia

Ciasto Bounty jest wynikiem eksperymentów z batonami tego samego rodzaju. O ile przy batonach, moja kuchnia wyglądała jak pobojowisko po czekoladowej bitwie, tak po zrobieniu ciasta została na szczęście nienaruszona. Zamaczanie kolejnych kokosowych klocków w czekoladzie, układanie ich na tackach, zamrażanie, zanurzanie jeszcze raz, było bardzo niewdzięcznym zajęciem, a ciągnące się sznurki czekoladowej polewy znaczyły drogę tych działań. Stwierdziłam, że nigdy więcej - ciasto będzie prostsze :D Przepis poniżej. W przypadku polewy uwzględniłam system "na wagę" i "na łyżki". Początkowo wszystko liczyłam "na łyżki", ale jednak przy dość sporych gramaturach może to być mylące. Przeliczyłam wszystko potem jeszcze raz. Gdyby jednak ktoś się uparł na łyżki, to raczej płaskie. Wykonanie jest bardzo proste i potrzeba tylko sześciu składników, które każdy czystożerca lub paleowiec ma w swojej kuchni. Różnica w polewie w zależności od tego czy wybierzecie syrop z agawy lub miód jest taka, że ta na bazie miodu, będzie bardziej ciągnąca się.


Ciasto Bounty
bezglutenowe | bez laktozy | bez cukru | bez jaj | wegańskie
forma okrągła: 24 cm | porcje: ok. 14

Składniki
Spód
120 g mąki kokosowej
90 g oleju kokosowego w stanie stałym

Warstwa kokosu
4-5 łyżek mleka kokosowego w stanie stałym
4-5 łyżek oleju kokosowego w stanie stałym
150 g wiórków kokosowych
7 łyżek mąki kokosowej
1-2 łyżki miodu lub syropu z agawy

Polewa
4 łyżki mleka kokosowego w stanie stałym
8 łyżek/70 g oleju kokosowego w stanie stałym
8 łyżek/70 g syropu z agawy lub 6 łyżek/60 g miodu
12 łyżek/45 g mielonego kakao

Rozgrzewamy piekarnik do 175 stopni. Zaczynamy od spodu. W misce za pomocą ręki wyrabiamy ciasto: mąkę kokosową i olej w stanie stałym. Gdy mamy je połączone w jednolitą masę (nie musi być zwarte), wylepiamy ciastem spód formy, uprzednio, wykładając ją papierem do pieczenia, smarując ją olejem i podsypując mąką kokosową. Wstawiamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy ok. 10-13 minut. Po upieczeniu odstawiamy w chłodne miejsce, by ostygło.

Zabieramy się do kokosowej masy. Rozpuszczamy olej kokosowy (można na początek dać 4 łyżki, następną doda się ewentualnie później; podobnie będzie z mlekiem). Zdejmujemy z ognia i wsypujemy wiórki, dodajemy mleko kokosowe, wybrany słodzik i mieszamy. Dosypujemy mąkę kokosową. Masa powinna być troszkę wilgotna, więc jeśli uznacie, że jest za sucho, dodajemy oleju i mleka. Wiórki i mąka kokosowa mogą mieć różną chłonność, dlatego warto mieć w odwodzie inne mokre składniki do ulepszenia konsystencji. Gotową masę wykładamy na ostudzony spód i wylepiamy. Następnie wkładamy do zamrażalnika na pół godziny.

Czas na polewę. W garnku rozpuszczamy olej, słodziwo, mleko oraz przesiewamy kakao i bardzo energicznie, cały czas mieszamy. Gdy olej się rozpuści, zdejmujemy z ognia i dalej mieszamy. Kakao może zbijać się w grudki, więc jeśli tak się stanie, rozbijcie je mikserem. Gotową polewę odstawiamy w chłodne miejsce. Powinna mieć konsystencję polewy ze zwykłej czekolady.

Wyjmujemy ciasto z zamrażalnika. Wylewamy ostudzoną polewę na wierzch ciasta i równomiernie rozprowadzamy (ja obracam formą pod kątem). Wkładamy ciasto do zamrażalnika na godzinę, a następnie przestawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc. Przed podaniem można wyjąć na ok. godzinę przed, troszkę "zmięknie" :)

Smacznego!





You May Also Like

0 komentarze

Szukaj

Blog Archive